Ten wpis na blogu zagłębia się w niuanse siły i różne praktyki jogiczne, które mogą pomóc ci kultywować tę cechę w sobie.
We wczesnych dniach mojej praktyki jogi, za każdym razem, gdy rozkładałam matę do jogi i zajmowałam miejsce - prawie nigdy nie myślałam o emocjonalnej sile, której potrzebowałam, aby pojawiać się raz za razem. Wydawało mi się, że skupiam się tylko na sile fizycznej, którą miałem nadzieję zbudować, popychając moje ciało poza jego możliwości - z niewielkim lub żadnym współczuciem. Ten powszechny sposób myślenia był prawdopodobnie genezą mojego dysonansu psychosomatycznego, który wyleczyła moja obecna celowa praktyka jogi.
Zacząłem moje badania do tego wpisu na blogu, myśląc o wielu odmianach siły. Jest moc, opór, odporność, wpływ i siła - żeby wymienić tylko kilka.
Większości z nas mówi się, że siła rodzi się z trudności. Na niektórych poziomach jest to prawda. Ale jeśli o mnie chodzi - siła jest kultywowana i wzmacniana w okresie "pomiędzy", kiedy zastanawiamy się nad tym, co się wydarzyło i przyswajamy lekcje, które należy zastosować następnym razem.
Kilka lat temu zagłębiłem się w fizjologię treningu siłowego i natknąłem się na krytyczną informację. Aby zbudować nowe mięśnie, a tym samym zwiększyć swoją siłę, musisz poddać istniejące mięśnie dużemu obciążeniu, aby rozerwały się i zrobiły miejsce na wzrost nowych włókien. Następnie trzeba było odpowiednio uzupełnić dietę i styl życia, aby zbudować nowe mięśnie i nie stracić postępów.
Co by się stało, gdybyśmy zastosowali to samo myślenie do wykorzystania jogi do budowania siły - nie tylko w naszych ciałach, ale także w naszych sercach?
Poprzez niestrudzone oddanie naszemu Tapas (samodyscyplina - pierwsza z pięciu Niyamas, kończyna jogi dotycząca wewnętrznych obserwacji) możemy alchemizować statyczną siłę w dynamiczną odporność. Jest to rodzaj siły, która nigdy nie zaniknie i pozostanie z nami na całe życie.
STWÓRZ BEZPIECZEŃSTWO W SWOIM CIELE
Rozważmy mantrę "sthiram sukham asanam". Ten werset jest zidentyfikowany w tekście Jogasutry Patańdżalego, zbiorze filozofii na temat ścieżki jogicznej. Sthiram sukham asanam podkreśla znaczenie znalezienia zarówno stabilności, jak i komfortu w naszej praktyce āsany (trzecia kończyna jogi - postawa). Dziś joga = āsana = vinyasa. Z powodu komercjalizacji jesteśmy wiele, wiele kroków od początków tej kończyny. Postawa stała się synonimem siły. Podnosimy nasze tętno na rzecz spalania kalorii i angażujemy nasze mięśnie w imię budowania siły, ale o czym zapominamy po drodze? Nasz duchowy wzrost nie pochodzi z rozwoju włókien mięśniowych lub utraty komórek tłuszczowych... pochodzi z naszej zdolności do tworzenia bezpieczeństwa w naszym ciele.
Podczas następnej praktyki asan, oceń swój powód, dla którego popychasz swoje ciało do wyrażania postawy w określony sposób. Czy jest to intuicja twojego ciała, czy też rodzi się z chęci naśladowania lub nawet "prześcignięcia" osoby obok ciebie? Zapraszam do odkrycia progu stawiania sobie wyzwań, zanim stanie się to szkodliwe.
BĄDŹ OBECNY Z SAMYM SOBĄ
Mówiąc o krzywdzie, przypomnij sobie ostatni raz, kiedy zostałeś zmuszony do przyjęcia postawy, z którą nie miałeś dużego doświadczenia. Czy zmusiłeś się do kontorsji i poczułeś sygnały dezorientacji, oporu, a nawet bólu w całym ciele? A może ćwiczyłeś odmianę, która pozwoliła ci doświadczyć stabilności i oddychać z łatwością?
Byłbym niedbały, gdybym nie wspomniał o a) svadhyāya (samokształceniu - czwartej z pięciu Niyamas, kończynie jogi o wewnętrznych obserwacjach) i b) ahimsa (niestosowaniu przemocy - pierwszej z pięciu Yamas, kończynie jogi o etyce zewnętrznej). Jedna praktyka może naprawdę zrodzić drugą.
Wykonując pozycje na macie, staraj się pozostać w kontakcie z samym sobą. Niech stanie się to najwyższym priorytetem. Zauważ, co się dzieje, gdy jesteś tak obecny, że nie wiesz już, co będzie dalej. Wszyscy tam byliśmy - ten moment na zajęciach, kiedy nauczyciel zbyt długo czeka na wskazanie następnej pozycji, więc idziemy dalej i zabieramy się tam. Być może mamy różne powody - dyskomfort, niecierpliwość itp. Wszystko, czego potrzebuję od ciebie, to nigdy nie opuszczać siebie podczas tego procesu. To jest svadhyāya w ruchu.
Podczas tej samodzielnej nauki możesz zauważyć, czy jesteś naprawdę stabilny w danej pozycji, czy też ją wymuszasz. Do tego stopnia, że wstrzymujesz oddech ze strachu, że pozwolisz, by uczucie krzywdy wypłynęło na powierzchnię - gdzie nie możesz go już dłużej ignorować. Tutaj właśnie pojawia się ahimsa.
Używaj rekwizytów jak przedłużenia swojego ciała - ponieważ dokładnie tym są. Istnieją po to, aby cię stabilizować i tworzyć wystarczająco dużo przestrzeni w twoim ciele i wokół niego, abyś mógł oddychać. Co jest bardziej spokojne niż to?
POŁĄCZ SIĘ ZE SWOJĄ ENERGIĄ ŻYCIOWĄ
Zdradzę ci coś. Siła to tak naprawdę pojemność. Jaka jest twoja zdolność do radzenia sobie z dyskomfortem - czy to emocjonalnym, psychicznym czy fizycznym? Jaka jest twoja zdolność do pokory w obliczu śmierci ego?
Badania wykazały, że kiedy jesteśmy w jakiś sposób zagrożeni, pierwszą rzeczą, która się zmienia (nawet przed naszymi myślami!) jest nasz oddech. Oddech nadaje ton naszej energii. W sensie ewolucyjnym oddech jest fizjologicznie powiązany z naszym instynktem walki lub ucieczki. Dosłownie daje nam mapę drogową, jak pozostać przy życiu. W dzisiejszych czasach nadal żyjemy w obliczu bardzo realnych zagrożeń fizycznych, ale teraz z dodatkiem niewidzialnych zagrożeń psychologicznych, często stworzonych przez nas samych.
Prānāyāmā jest powszechnie porównywana do pracy z oddechem. Chociaż nie jest to całkowicie dokładne, nie uważam tego za złośliwe przywłaszczenie, ale raczej za zwykłe nieporozumienie. Oddech jest kanałem dla naszej prānā - energii życiowej, która ożywia nas od wewnątrz. Oddychamy z różną mechaniką, aby 1) zaangażować nasz dopływ tlenu, 2) zwiększyć prānā i 3) wykorzystać je do uzdrowienia naszego ciała. Kiedy stajemy się słabsi z powodu choroby, stresu i niepokoju lub innych sytuacji wyczerpujących energię, można śmiało powiedzieć, że nasza prānā jest w niskiej podaży.
Świadome oddychanie zwiększa naszą zdolność do współczucia dla siebie i dyscypliny, które odgrywają kluczową rolę w budowaniu wewnętrznej i zewnętrznej siły. Dopływ dodatkowego tlenu do naszego krążenia krwi może wyposażyć układ nerwowy w jeszcze większą presję - pozwalając nam bezpiecznie przekraczać nasze granice i rozwijać się w razie potrzeby.
OSTATNIA MYŚL
Joga to technologia, która oferuje nam niezliczone ścieżki w kierunku duchowego i fizycznego doskonalenia - lub, jak niektórzy nazywają to siłą. Aby którakolwiek z powyższych sugestii zadziałała, twój umysł musi wiedzieć, że wierzysz w siebie i akceptujesz siebie. Bez uznania tego, jak daleko zaszliśmy, nie ma przyszłego wzrostu. Wiedz, że podróż do prawdziwej siły jest zawsze prowadzona przez nas samych, a nasze współczucie dla siebie jest ostatecznym kompasem. Bezpiecznych podróży!
Aby dowiedzieć się więcej od Divyi, śledź jej tutaj.